Wyszło coś takiego:
Miałam jakiś czas temu ambitny plan, by nie wstawiać zdjęć z kiepskim oświetleniem, kolorami itp., ale niestety... proszę mi wybaczyć, ale to szczyt moich możliwości, z fioletem (oddaniem tego koloru i jego odcieni), to już całkiem... Jestem uzależniona od światła dziennego i aparatu - cyfrówki, więc postanowiłam, że choć kiepskie, wolę żeby były (lepsze, bądź gorsze) zdjęcia, ale jakieś, a nie jak to bywało ostatnio (kiedy nie publikowałam w ogóle)... Także wrażliwszych na formę, przepraszam za jakość zdjęć. Nie zawsze przed oddaniem prac uda się "trafić" na dobre światło :/